Nieprzespana noc, na pozór wcale nie daje mi się we znaki...
Wczesnym rankiem "zwijamy" namioty i ruszamy w kierunku Ytresand. Z miejscowości tej, prostym szlakiem o dystansie 3,5 km docieramy do niezdobytego w dniu wczorajszym, szczytu Ryten 543 m.n.p.m.
Na szczycie góry we znaki daje się nam przenikliwy chłód, spowodowany silnym wiatrem...
W miejscu tym żywioł jest również naszym sprzymierzeńcem. Co jakiś czas mocne podmuchy, spychają zalegającą na tej wysokości gęstą powłokę chmur, przesłaniając widok na całą okolicę.
Naszym oczom ukazuje się leżąca w dole magiczna plaża Kvalvika....