Późnym wieczorem po czterogodzinnym locie, docieramy do największego międzynarodowego lotniska Islandii w Keflaviku. Znajduje się ono na półwyspie Reykjanes, 50 km na zachód od Reykjaviku. W oddali uwagę moją przyciąga łańcuch górski, z rozległym ośnieżonym szczytem. Już czuję, że ta Islandia będzie miała w sobie coś niezwykłego.
Po wypożyczeniu aut, drogą krajową nr 1 przejeżdżamy do pierwszego miejsca noclegowego, znajdującego się w odległości ok. 170 km od lotniska. Po drodze zupełnie nic nie widać, otacza nas tylko ciemna islandzka noc.