Tegoroczny wyjazd do Norwegii, to już nasza piąta z kolei wyprawa w ten właśnie rejon Europy. Pomimo wyjątkowo krótkiego pobytu uważam, że należy do jednej najbardziej ekstremalnych w moim życiu.
Zdobyte półki skalne, wymagające podejście na Trolltungę oraz trekking po lodowcu, to wyjątkowe doświadczenia, które na trwałe zapiszą się w mej pamięci.
Norwegia stale „żyje” w moim sercu, znam ją lepiej, niż własny kraj, w którym przyszło mi mieszkać i żyć. Gdziekolwiek jestem, cokolwiek robię moja tęsknota za nią jest nieprzemijająca. Norwegia to moja pasja, to moje drugie ja. Najgorsze są powroty, przez wiele dni trudno mi wrócić do rzeczywistości….
Od kilku lat pojawiają się myśli o przeprowadzce do "Krainy Trolli". Tak bardzo chciałabym mieć ją dla siebie na stałe, by była blisko, na wyciągnięcie ręki…
Jedno jest pewne wracamy za rok i będzie to jeszcze bardziej ekscytująca wyprawa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Już odliczam dni ……..